czwartek, 11 sierpnia 2011

Abandoned Yugoslavian embassy.

13 komentarzy:

  1. Taa... a ten klimat! Miejsce tylko dla odważnych :D.

    OdpowiedzUsuń
  2. kurczę... spóźniłyśmy się. Teraz wszystkie okna są pozamykane. Nie ma wejścia do środka. A obiekt jest super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Obiekt był warty zwiedzenia, szczególnie w środku... może kiedyś ktoś wykombinuje, jak tam wleźć.

    OdpowiedzUsuń
  4. No i niestety... na bramie wisi błyszczący łańcuch i jakże szpanerska kłódka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z kumplami się niestety spóźniliśmy. Faktycznie kłódka i łańcuch. Chcieliśmy skakać przez bramę, ale nie chcieliśmy wzbudzać podejrzeń. Dlaczego nie wchodziłeś do piwnicy? W urbexie chodzi o pełną penetrację.

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem tak: do piwnicy nie wchodziłem dlatego, że moja przygoda z urbexem zaczęła się w sierpniu. Łażenie po tym miejscu było dość niebezpieczne. Po pierwsze: budynek wyglądał owszem stabilnie, ale jedno miejsce (duży pokój obok pokoju z fortepianem) wyglądało, jakby podłoga tam miała się zawalić.
    Po drugie: nawet jakby się nie zawaliło, to było ryzyko że ktoś się czai. I co wtedy? I albo uciekać, albo się bronić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli po prostu się zdygałeś? A szkoda że nie wbijałeś :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie, nie zdygałem się. Byłem początkującym eksploratorem. To była moja druga wyprawa. A jak miałbym wbić do piwnicy, jak nawet nie miałem na stanie latarki (a z domu nie opłacało się brać)? Chyba, że ryzykując konfrontacją z ewentualnym dzikim lokatorem. Teraz już mam nieco zaliczonych obiektów.

    OdpowiedzUsuń
  9. jak tam dojść?

    OdpowiedzUsuń
  10. Na rogu ul. Pięknej i al. Ujazdowskich naprzeciwko parku zobaczysz właśnie ten pałacyk co na zdjęciach. To jest właśnie to miejsce. Problemem jest zaś to, że brama do pałacyku jest zamknięta. Niewykluczone, że okno jest zabite, ale dla chcącego nic trudnego.

    OdpowiedzUsuń
  11. to pierwsze foto to w jakim programie przerobione

    OdpowiedzUsuń